Podobno największą siłą jest siła woli. To właśnie ona w dużym stopniu sprawia, że niektóre osoby odnoszą sukcesy, a inne mają na swoim koncie porażki i niedokończone projekty. Czy z silną wolą trzeba się urodzić, czy może da się ją wyćwiczyć? Jak to robić? I jak wykorzystać ją w walce z kryzysem w nauce języka obcego? O tym przeczytasz w naszym artykule!
Silna wola w nauce języków - możesz ją trenować!
Dobra wiadomość jest taka, że silną wolę można wyćwiczyć, zupełnie tak, jak mięśnie i każdy może to zrobić. Jest też odrobina dziegciu w tej beczce miodu - to nie stanie się samo i będzie wymagało od Ciebie odrobiny wysiłku. Trening silnej woli polega przede wszystkim na ćwiczeniu odkładania gratyfikacji w czasie - zamiast zrobienia czegoś przyjemnego natychmiast, postanawiamy, że zrobimy to później, po wykonaniu innych koniecznych czynności.
Kiedy silna wola ma służyć Ci jako metoda walki z kryzysem w nauce języka obcego, pomocne okażą się następujące kroki:
- ustalenie celu - do celu zmierza się łatwiej, kiedy nie tracisz go z oczu. Dlatego ważne jest, aby podejmując naukę języka obcego, jasno określić, po co to robisz i w jaki sposób jego znajomość wpłynie pozytywnie na Twoje życie. Pamiętaj również, aby sprecyzować, jaki poziom planujesz osiągnąć. Postaraj się ująć to w jedno konkretne zdanie, np. “Znajomość angielskiego na poziomie B2 pozwoli mi zmienić pracę na lepszą i więcej zarabiać.” Kiedy poczujesz, że zbliża się kryzys, przypomnij sobie swój cel, łatwiej będzie Ci wytrwać.
- opracowanie planu - silna wola to trzymanie się planu, musisz więc taki stworzyć. Wyznacz dni i godziny, w których zamierzasz się uczyć. Obwieść je całemu światu, ustaw przypomnienie w telefonie, poproś o pomoc rodzinę. Uznaj, że nauka języka to Twój priorytet. Rób to, dopóki systematyczna praca nie stanie się Twoim nawykiem. Jeżeli regularna nauka to coś, co sprawia Ci problem, przyłóż do planowania jeszcze większą wagę i za wszelką cenę staraj się trzymać swoich założeń.
- stosowanie małych dawek nauki - słyszałeś powiedzenie, że jeśli bardzo chce się coś zrobić, to szuka się sposobów, a jeśli się nie chce - szuka się wymówek? Kiedy dopada Cię kryzys dotyczący nauki języka obcego, bardzo, ale to bardzo nie chcesz robić żadnych ćwiczeń ani powtarzać słówek i szukasz usprawiedliwień, aby zająć się czymkolwiek innym. Jedną z najbardziej poręcznych wymówek jest brak czasu. Dlatego silną wolę warto ćwiczyć, rozpoczynając od maleńkich porcji. Tak niewielkich, że po prostu nie dasz rady wymówić się brakiem czasu. Nauka jednego nowego słówka zajmie Ci dwie minuty. Praca z zestawem np. 5 słówek w aplikacji Quizlet to 5 minut. Zrobienie jednego krótkiego ćwiczenia - dwie minuty. Stopniowo, powoli zwiększaj dawki, aż osiągniesz poziom, który będzie Cię w pełni satysfakcjonował.
- ruch fizyczny - praca mózgu jest bardzo mocno związana z kondycją całego ciała. Większa ilość ruchu zapewnia lepsze dotlenienie i mile widzianą dawkę endorfin. Kiedy jesteśmy aktywni fizycznie, lepiej działa nasza pamięć i szybciej przyswajamy nowe informacje. Okazuje się także, że osoby, które regularnie ćwiczą przynajmniej piętnaście minut dziennie, a więc z powodzeniem stosują silną wolę do utrzymywania dobrej kondycji fizycznej, bez większych problemów przenoszą tę umiejętność na pole nauki języków obcych.
- dbaj o regenerację - trudno o silną wolę, kiedy jesteśmy głodni, zmęczeni i niewyspani. Wahania nastroju, zniechęcenie czy spadek energii skutecznie utrudniają naukę. Dlatego dbaj o wystarczającą dawkę snu i nie zapominaj o wartościowych posiłkach. W zachowaniu wysokiego poziomu koncentracji na zaplanowanych zadaniach pomaga także medytacja i inne techniki relaksacyjne, wspierające procesy regeneracyjne mózgu.
Jest jeszcze jedno podobieństwo pomiędzy ćwiczeniami fizycznymi a treningiem silnej woli. Istnieje niebezpieczeństwo przeforsowania się, kiedy zamiast pozytywnych rezultatów, zaczniesz obserwować efekty odwrotne od pożądanych - przeciążeni, zaczynamy sobie odpuszczać i ulegamy pokusom. Aby temu zapobiec, naucz się rozpoznawać u siebie oznaki “przetrenowania”. Jeśli jesteś bardzo zmęczony fizycznie, zniechęcony lub w nienajlepszej kondycji psychicznej, zrób sobie dwa dni przerwy i wróć do pracy ze świeżym zapasem sił.
Nie myl chwilowego kryzysu z porażką
Silna wola nie oznacza, że na 100% uda Ci się zrealizować założony plan. Szczególnie gdy dopiero zaczynasz ją ćwiczyć. Zaakceptuj małe porażki i chwilowy brak skuteczności. Japończycy mawiają: “Upadnij siedem razy, wstań osiem.” To właśnie ten ósmy raz ma największe znaczenie. Jeśli nawet co jakiś czas zamiast nauki słówek wybierasz przeglądanie Facebooka lub oglądanie Netflixa, nie uznawaj, że dalsze starania nie mają sensu. Jedna mała porażka nie przekreśla możliwości odniesienia sukcesu. Ten budujemy krok po kroku, po jednym małym zwycięstwie nad sobą na raz.
Uważaj na te pułapki!
Na koniec, ostrzeżenie przed pułapkami. Kelly McGonnigal, psycholożka z Uniwersytetu Stanford, specjalizująca się w tematyce motywacji i silnej woli, wymienia trzy zagrożenia, które możemy napotkać na swojej drodze, ćwicząc silną wolę:
- samozadowolenie - udało Ci się rzetelnie pracować przez jakiś czas i osiągać założone cele? Świetnie, czas na nagrodę i ...odpuszczenie sobie, przecież zasłużyłeś na odpoczynek. To pułapka, w którą wpada wiele osób. Po pierwszych sukcesach, na fali samozadowolenia, wracają do starych nawyków, czyli punktu wyjścia. Bądź dumny z tego, co udało Ci się osiągnąć, lecz nie poddawaj się rozluźnieniu i wciąż trzymaj założonego planu!
- odkładanie pracy “na jutro” - och, jutro wszystko będzie możliwe - będziesz mieć więcej czasu i energii i nadrobisz zadania z dzisiaj. Niestety, mamy tendencję do zbyt optymistycznego oceniania swoich przyszłych możliwości. Tak naprawdę “jutro” to kolejne “dziś”, tylko przesunięte o kilka godzin do przodu. Nie oszukuj się, jutro będziesz miał dokładnie tyle samo godzin i zasobów energii do dyspozycji, co dzisiaj.
- wybór natychmiastowej nagrody - nasz mózg domaga się przyjemności dokładnie tak samo, jak małe dziecko - tu i teraz, natychmiast, a nie za kilka minut. Jeśli ulegniesz małemu terroryście, już po Tobie. Lepiej przeczekać - zamiast przerywać naukę w tym momencie i sięgać po telefon, aby sprawdzić, co ciekawego słychać w mediach społecznościowych, odłóż tę przyjemność na 10 minut później. Jeśli zignorujesz pierwsze fale niezadowolenia płynące z mózgu, podjęcie właściwej, racjonalnej decyzji (uczyć się dalej czy sprawdzić FB) stanie się o wiele prostsze.
Języki obce są prostsze, niż myślisz, jeśli wybierzesz najlepiej dopasowaną do siebie metodę nauki. Szkoła językowa ProfiLingua oferuje kursy aż 16 języków obcych, których możesz uczyć się w najwygodniejszy dla siebie sposób: w grupie lub indywidualnie, stacjonarnie, przez Internet lub łącząc te dwa sposoby. Sprawdź naszą ofertę i mów swobodnie w każdym języku!
Czy chcesz, abyśmy skontaktowali się z Tobą w celu zaproponowania Ci odpowiedniego kursu? Wypełnij poniższy formularz: