Znasz dobrze angielski, ale mało osób o tym wie? Zazwyczaj niewiele mówisz, choć nie masz problemu ze słownictwem? Być może jesteś typem introwertyka i nie uwzględniasz swoich naturalnych predyspozycji podczas nauki języka obcego. Oto wskazówki, jak temu zaradzić.
Po czym poznać introwertyka?
Kiedy ktoś mówi Ci, że jesteś introwertykiem, nawiązuje do typu osobowości, jaki u Ciebie dominuje. Osoby introwertyczne lubią własne towarzystwo, skierowane są do wewnątrz i ładują baterie z dala od innych. Są przeciwieństwem ekstrawertyków, którzy skupiają się na świecie zewnętrznym, lgną do ludzi i lubią, kiedy wokół dużo się dzieje.
Podział Carla Gustava Junga na introwertyków i ekstrawertyków jest ciekawym wprowadzeniem, ale możesz odnieść wrażenie, że nie wyczerpuje wszystkich możliwości. Typy osobowości pokazują ogólną tendencję do takiego czy innego podejścia wobec siebie, różnych spraw i ludzi. U niektórych osób cechy właściwe dla któregoś z przedstawionych typów mniej rzucają się w oczy, są słabiej spolaryzowane i dlatego trudniej określić przynależność.
Generalnie wyróżniamy trzy popularne typy, z których ten ostatni łączy w sobie cechy obu poprzedników:
- introwertyk
- ekstrawertyk
- ambiwertyk.
Pierwszy typ sugeruje, że jako introwertyk:
- lubisz przebywać sam(a),
- cenisz sobie ciszę i spokój,
- szybko się męczysz w tłumie ludzi,
- wolisz pracować samodzielnie niż w grupie,
- koncentrujesz się na swoich przeżyciach wewnętrznych,
- nie przepadasz za wystąpieniami przez dużą publicznością.
Czy można się zmienić z introwertyka w ekstrawertyka?
Wokół introwertyków narosło sporo mitów, które mogą wprowadzać w błąd. Jeden z nich mówi, że osoba introwertyczna ma problemy z nieśmiałością. Często mylnie sądzi się, że introwertyk powinien wyjść ze swojej skorupy, otworzyć się na ludzi i być bardziej przebojowy. Tymczasem nawet ekstrawertyk może poczuć się nieśmiały, kiedy jakaś sytuacja czy osoba go peszy i zwyczajnie onieśmiela.
Każdy typ osobowości ma swoje mocne i słabe strony, a introwertyzm sam w sobie nie jest ani wadą, ani zaletą. Introwertyk na tle tryskającego energią ekstrawertyka wypada blado, kiedy podlega spłyconemu osądowi. Przy bliższym poznaniu zyskuje i może się okazać fenomenalnym informatykiem, któremu nie przeszkadzają długie godziny spędzone na programowaniu. Za to jako przewodnik wycieczek czy animator zabaw w centrum handlowym przeżyje prawdziwą gehennę i wzbudzi u innych zażenowanie.
Introwertyzm to nie kwestia złego nawyku. Dlatego nie ma sensu popadać ze skrajności w skrajność i zmieniać się w kogoś zupełnie innego. Co więcej, jest to szkodliwe i praktycznie niemożliwe. Lepiej znaleźć ujście dla introwertycznej energii poprzez zrównoważone działanie i zindywidualizowane techniki pracy, tak iż robisz coś zgodnego z własną naturą.
Jak uczyć się języka obcego, kiedy jesteś introwertykiem
Zarówno introwertyk, jak i ekstrawertyk może być nieproduktywny, gdy w jego stylu uczenia się przeważają techniki niedopasowane do potrzeb. Na przykład osoby, którym łatwiej się skoncentrować w kameralnym miejscu, nie powinny powtarzać słownictwa w kawiarni czy zmuszać się do codziennych rozmówek z grupą cudzoziemców. Poniżej WSKAZÓWKI DLA INTROWERTYKÓW, dzięki którym nie będziesz trwonić energii na działania, które bardziej pasują do ekstrawertyków.
- Po pierwsze, ucz się z lektorem, przy którym czujesz się swobodnie.
- Po drugie, znajdź stałego, zaufanego partnera do rozmów w języku obcym.
- Po trzecie, pilnuj regularnego rytmu pracy i wystrzegaj się nagłych, gwałtownych zmian.
- Po czwarte, rób jak najwięcej ćwiczeń, które możesz wykonywać niezależnie od innych.
- Po piąte, aby ćwiczyć się w swobodnym mówieniu, wybieraj tematy, które żywo Cię interesują.
- Po szóste, w przerwie między zajęciami relaksuj się w ciszy i spokoju, bez konieczności zabawiania innych rozmową.
- Po siódme, kiedy tylko możesz, ucz się języka obcego w komfortowych dla siebie warunkach, które dają Ci natchnienie.
Podczas gdy ekstrawertykowi do nauki najbardziej potrzebna jest „publiczność”, introwertyk powinien zadbać o odpowiednią „scenerię” i nastrój. Dlatego nawet jeśli Twój ekstrawertyczny kolega potrafi powiedzieć pięć zdań więcej i sypać dowcipami jak z rękawa, nie porównuj się z nikim i pozostań sobą (zobacz również Jak nie uczyć się języka angielskiego).
Nie musisz być duszą towarzystwa, aby mówić ciekawie, płynnie i na temat. Rzecz jasna, o tym, w jakim stopniu można odpuścić dostosowywanie się, decyduje też sytuacja komunikacyjna. Na egzaminie musimy liczyć się z oceną na podstawie ścisłych kryteriów, więc chcąc nie chcąc bierzesz pod uwagę reakcję osoby przepytującej.
Small talk w wykonaniu introwertyka – instrukcja obsługi
Prowadzenie „rozmowy o niczym” to dla typowego introwertyka kompletna strata czasu. Po co rozmawiać o pogodzie, kiedy wszyscy widzą, co dzieje się za oknem? Czy kiedy spotykasz w sklepie sąsiadkę, pytanie o jej samopoczucie ją ucieszy, czy może wytrąci z zakupów? Introwertyk nie lubi small talku, ponieważ ceni sobie prywatną przestrzeń.
Mimo to czasem warto zrobić wyjątek. Gdy prowadzisz rozmowę z klientem obcojęzycznym, small talk paradoksalnie może Cię uratować przed zażenowaniem i nadmierną tremą. Banalne, oklepane tematy dużo prościej ogarnąć, niż prowadzić zawiłą dyskusję o sensie egzystencji. Wystarczy, że stworzysz własną instrukcję obsługi, która uwzględnia Twoje zalety i słabości. Przykładowo:
- Aby uniknąć „zamrożenia”, zawsze miej w zanadrzu kilka gotowych zwrotów.
- Aby uniknąć zawstydzenia, że niewiele mówisz, po prostu powiedz coś miłego.
- Aby nie wydać się zbyt nachalnym i nie zmuszać osoby do odpowiadania, wypowiedz pytanie tak, aby wyglądało na zdanie oznajmujące.
Trzeci punkt sugeruje zatem, że możesz powiedzieć:
- I’m curious what you like to read – Jestem ciekaw, co lubisz czytać.
- ZAMIAST: What do you like to read? – Co lubisz czytać?
Na koniec pamiętaj o swoich mocnych stronach. Fakt, iż nie grasz pierwszych skrzypiec powoduje, że na swój sposób się wyróżniasz. Załóżmy, że wnikliwa natura czyni Cię dobrym słuchaczem, który docenia innych. Dlatego niektórzy mogą przejść od kurtuazyjnego small talku do rozmowy na bardziej znaczące tematy.
Zajęcia indywidualne czy w grupie – co lepsze dla introwertyka?
Nauka języka obcego nie miałaby większego sensu, gdyby odbywała się w totalnym odizolowaniu. Nawet w prozaicznych sytuacjach, takich jak np. kupowanie pamiątek w obcym kraju, pytanie o drogę podczas zwiedzania czy wysyłanie życzeń koledze z zagranicy, przydaje się ogłada towarzyska. Prędzej czy później trzeba wyjść do świata i zaprezentować swoje umiejętności.
Czy to jednocześnie oznacza, że będzie Ci trudniej utorować sobie drogę? Czy już zawsze będziesz czuć się gorszy od wygadanych, rozrywkowych znajomych? Wbrew pozorom nie jesteś skazany na samotne lekcje w domu albo na zajęcia sam na sam z nauczycielem do końca życia. To prawda, że rozmowa z kimś sprawdzonym, kto poświęca Ci sto procent czasu i uwagi, jest jedną z najbardziej komfortowych opcji uczenia się, ale istnieją też rozwiązania pośrednie.
Kursy konwersacyjne mogą odbywać się w niedużych grupach albo w formie online, więc towarzyszy im mniejsza presja. Niektórzy w miarę możliwości korzystają z obydwu opcji i urozmaicają sobie lekcje indywidualne spotkaniami w większym gronie. Dzięki temu według własnego uznania zbierasz różne doświadczenia i nie musisz z niczego całkowicie rezygnować.
Masz ochotę zrobić coś nowego? Kliknij tutaj, aby zapoznać się z pełną ofertą i zrealizuj postanowienia noworoczne!