Niechętnie uczęszcza na lekcje, jest nadpobudliwe albo wycofane. Dziecko, które nie chce się uczyć, komunikuje to w różny sposób. Oto, co możemy zrobić, żeby nie zaogniać sytuacji i mu pomóc.

 

Niechęć do nauki – gdzie szukać przyczyn?

Osoby dorosłe przyzwyczaiły się myśleć, że nawet jeśli czegoś nie lubią, czasem po prostu muszą to zrobić. Dlatego kiedy dziecko nie chce się uczyć, najczęściej zakładamy, że jest niewdzięczne i kaprysi. Jeśli dodatkowo uznamy, że robi nam na złość i dlatego przynosi do domu kolejne jedynki, wpadamy w jeszcze większą frustrację i wypowiadamy słowa, których później żałujemy.

Będzie nam dużo łatwiej się uspokoić, kiedy zaakceptujemy, że powody mogą być przeróżne. Niewykluczone, że niechęć do nauki to tylko chwilowy spadek formy, który wynika z przeciążenia lub nagłego stresu. Niepowodzenia szkolne mogą być też spowodowane czynnikami zewnętrznymi, które mają niewiele wspólnego z samym przedmiotem. Dlatego zanim wyciągniemy pochopne wnioski, bądźmy świadomi, że może chodzić o:

  • zatargi z rówieśnikami,
  • zły wpływ nowego środowiska,
  • wygórowane oczekiwania wobec dziecka,
  • problemy w domu (np. kłótnie rodziców),
  • specyficzne trudności w uczeniu się (np. dysleksja),
  • zaległości w nauce (np. z powodu niezrozumienia przedmiotu/zagadnienia).

 

To nie wszystkie z możliwych przyczyn, ale już te wskazane powyżej sugerują, że czasem trzeba wniknąć głębiej i uzbroić się w cierpliwość. Dlatego mimo że zależy nam na szybkim rozwiązaniu problemu, nie naciskajmy zbyt bardzo. Nie bójmy się też poszukać dodatkowego wsparcia (np. u korepetytora, wychowawcy, psychologa). Możliwe że będzie trzeba samemu dokonać jakichś zmian, aby nie obciążać dziecka sprawami dorosłych. Cokolwiek by to nie było, przede wszystkim nie zakładajmy z góry, co i dlaczego się dzieje.

 

Pomaganie dziecku w nauce – czego unikać?

Rodzice mogą czuć się nadmiernie odpowiedzialni za sukcesy i porażki swojej latorośli. W konsekwencji często zwiększają kontrolę albo unieszczęśliwiają dziecko własnymi ambicjami, kiedy uznają, że zbyt słabo się stara. Tymczasem to, iż będziemy każdego wieczoru sprawdzać, czy wszystkie lekcje zostały odrobione, nie wystarczy, aby rozwiązać problem, a może zamiast tego spotęgować obopólną frustrację.

Wtedy dziecko wyczuje, że nie mamy do niego zaufania i w odpowiedzi zamknie się w sobie. Poza tym może zareagować złością i jeszcze ostrzej zaprotestować. Rozsądniej będzie więc zastosować motywację pozytywną, która opiera się na docenianiu i nagradzaniu za podjęty wysiłek. Zachęcajmy mądrze i wykorzystujmy mocne strony dziecka. Na przykład jeśli wiemy, że syn lubi podróżować i poznawać nowych ludzi, pokażmy, że znajomość języka obcego ułatwi mu kontakt z obcojęzycznymi rówieśnikami.

Rzecz jasna, nie chodzi o to, aby za każdym razem przekupywać czymś dzieci. Nagradzanie za naukę powinno utrzymywać się w rozsądnych granicach, tak aby pociecha znajdywała osobistą satysfakcję w tym, co robi.

 

Jakich słów unikać, kiedy dziecko nie chce się uczyć?

W trakcie rozmowy z dzieckiem trzeba szczególnie uważać na to, co się mówi. Niefortunnie dobrane słowa odcisną piętno na dalszym rozwoju, a przecież zależy nam na tym, aby szkoła i nauka kojarzyły się pozytywnie. Dlatego pod żadnym pozorem nie mówmy zdań w stylu:

  • Przestań robić mi na złość i weź się do roboty.
  • Znów jedynka z matematyki? Co się z tobą dzieje!
  • Z córką sąsiadów nie ma żadnych problemów!
  • Nie bądź niemądry i zacznij się przykładać do lekcji.
  • Ja haruję całe życie dla ciebie, a ty tak mi się odwdzięczasz. Wstydź się!
  • Jeśli nie zaczniesz się uczyć, przestanę cię kochać…

 

Pokażmy, że jesteśmy otwarci na dialog i nie zadawajmy pytań, które w rzeczywistości są autorytatywnymi stwierdzeniami. Postarajmy się nie wszczepiać poczucia winy i wstydu zwrotami, które umniejszają dziecko. Najprawdopodobniej sami nie lubimy, kiedy ktoś próbuje nami manipulować, dlatego nie prowokujmy porównaniami. Bezwzględnie zabronione jest szantażowanie dziecka oraz grożenie, że przestaniemy je akceptować czy kochać. Takie słowa wyrządzą większą krzywdę niż gorsze oceny i nie będzie można ich tak po prostu odwołać.

 

Problemy w nauce – jak im zapobiegać?

Dziecko, któremu nie chce się uczyć, może też za czymś tęsknić. Zauważmy, że sześciolatkowi czy siedmiolatkowi, który dopiero zaznajamia się z rygorem szkolnym, zazwyczaj brakuje ruchu i zabaw. Potrzebuje czasu, żeby przywyknąć do nowego otoczenia i polubić inny rytm dnia. Zaś starsze dzieci lub nastolatkowie często pragną większej niezależności i chcą poszerzać krąg własnych zainteresowań również poza murami szkoły. To sprawia, że stajemy przed dylematem, jak pogodzić ze sobą różne potrzeby.

Na szczęście współczesna edukacja oferuje możliwości, o których nie śniło się wcześniejszym pokoleniom. Nauka nie kojarzy się już tylko z przykrym obowiązkiem, lecz zaczyna fascynować i sprawia frajdę. W nowoczesnych szkołach duży nacisk kładziony jest na kompetencje przyszłości, w ramach których można trenować nieszablonowe myślenie, uczyć się programowania i poszerzać świadomość technologiczną. Dowodem na to są:

  • kursy językowe z elementami wiedzy z innych dziedzin – dziecko oswoi się z językiem obcym i przy okazji nabędzie wiedzę o otaczającym je świecie.
  • zajęcia ogólnorozwojowe – dziecko rozwinie spostrzegawczość, bystrość i przyzwyczai się do trudniejszych przedmiotów (np. matematyki).

 

Dzięki dobrze przemyślanej strategii słowo „szkoła” nie wywoła grymasu na twarzy. Dziecko pójdzie na zajęcia mniej zestresowane, co zaprocentuje w przyszłości i oszczędzi nam zmartwienia. A co jeśli mimo to od czasu do czasu wróci do domu podminowane? Na koniec pamiętajmy, że chwilowe zniechęcenie jest normalne, a my nie musimy we wszystkim wyręczać pociechy czy być alfą i omegą. Czasem aby zapobiec problemom, wystarczy, że będziemy blisko i okażemy emocjonalne wsparcie, aby dziecko śmielej poradziło sobie z bieżącymi wyzwaniami.

 

Kursy dla najmłodszych w ProfiLingua to dobry start w przyszłość. Spraw dziecku radość, zapisując je do Akademii Programowania i Rozwoju albo na bajkowy angielski z ulubionymi bohaterami filmów. Pełną ofertę kursów dla dzieci w różnym wieku znajdziesz tutaj.